poniedziałek, 9 lipca 2012

Koktajl z (gumi)jagód!

Czego chcieć więcej w ostatnich dniach? Zimne, syte, owocowe i zdrowe. Czas przygotowania? 5 minut? Takie koktajle można przygotowywać ze wszystkich owoców, szczególnie tych sezonowych. Sezon na koktajle, uważam za otwarty!


Jak to zrobić?

1 l kefiru lub maślanki (może być też jogurt)
0,5 kg jagód
1-2 łyżki cukru
mięta do smaku

Wszystkie składniki blendujemy lub mixujemy w wysokim pojemniku i gotowe :) Najlepiej pić schłodzony.

niedziela, 8 lipca 2012

Pierogi z jagodami i innymi atrakcjami

Piątkowe polowanie na bazarku przy Szembeka zaowocowało w same pyszności. Cały weekend objadam się malinami, jagodami i arbuzem. Jagody mixuję z kefirem, maliny podjadam pojedyńczo, a arbuza wydłubuję łyżeczką. Zapomniałabym - jeszcze morele, ale te już zjedzone, więc czy ładnie to obgadywać nieobecnych?
Jagód kupiłam za dużo, więc postanowiłam przygotować kolejny przysmak z dzieciństwa. Otóż to, pierogi z jagodami, polane śmietaną, muśnięte cukrem, obrzucone romantycznymi malinami.


Jak to zrobić?

Ciasto, jak na pierogi, czyli:
1 kg mąki
2 jajka
4 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
0,4-0,6 l ciepłej lub goracej wody, w zależnosci od potrzeb, do wyrabiania ciasta
sól

0,6 kg jagód (około, trudno powiedzieć, jeśli się podjada)
2 łyżki mąki

cukier
maliny
śmietana

Zaczynamy od wyrobienia ciasta. Mieszamy wszystkie składniki, wyrabiamy i doprawiamy do momentu, kiedy będzie elastyczne i zwarte. Do jagód dosypujemy 2 łyżki mąki i mieszamy. Banalnie proste. Prawda?
Rozwałkowujemy ciasto, wykrawamy szklanka kółeczka. Biorąc kółeczko do ręki warto naciągnąć palcem małą dziurkę, aby jagody nie wysypywały się podczas klejenia. Zaklejamy... jak to pierogi i wrzucamy na gotującą, osoloną wodę. Po wypłynięciu, odcedzamy i  od razu podajemy. Jeśli ktoś koniecznie musi to można dodać masło. Polewamy śmietanką, posypujemy cukrem i rozrzucamy maliny. Niebo w gębie.

środa, 4 lipca 2012

Bułkę przez Bibułkę

Na mapie Warszawy pojawia się coraz więcej ciekawych miejsc. Jedne przenoszą nas na paryską zatłoczoną uliczkę, inne do Nowego Jorku, a ta sprawiła, że poczułam się trochę jak w Skandynawii.
Uśmiechnięta i nie nadmuchana obsługa, estetyka, cisza, czar i przede wszystkim - pyszne kanapki.
Znalazłam więc nowe miejsce do przesiadywania i pogawędek ze świeżymi kanapkami, sałatkami i ciasteczkami.

 Kanapka Włoska (Bułkę przez Bibułkę)
 

Wrócę tam...

sobota, 23 czerwca 2012

Ratatouille, czyli pełnia smaku po prowansalsku

Bajecznie prosty, niebiańsko pyszny, pełnia smaku prosto z pełnych słońca warzyw. Na śniadanie, przekąskę, obiad i kolacje. Trudno się powstrzymać, ale na szczęście jest całkiem zdrowy i lekki, więc czego tu sobie żałować.


Jak to zrobić?

2 cukinie
2 czerwone papryki
1 żółta papryka
1 zielona papryka
1 bakłażan (o którym akurat dziś zapomniałam:)
1 cebula
3 ząbki czosnku
100 ml wody
2 łyżki kremu balsamicznego lub octu balsamicznego
0,5-1kg dojrzałych, miękkich pomidorów
świeży rozmaryn, tymianek, oregano
sól
pieprz
cukier do regulacji smaku
oliwa

Drobno posiekaną cebulę i czosnek podgrzewamy na rozgrzanej oliwie, dodajemy pokrojone w większą kostkę paprykę, cukinię, bakłażana i podsmażamy od czasu do czasu mieszając.
Pomidory obieramy ze skórki (aby skórka dobrze odchodziła, wcześniej zalewamy pomidory wrzątkiem) pozbywamy się gniazdek nasiennych, kroimy byle jak :) wrzucamy do naszego garnka rozmaitości, dolewamy wody i balcamico. Wrzucamy też zioła w pożądanych ilościach, oraz doprawiamy solą, pieprzem i cukrem. Gotujemy pod przykryciem około 30-45 min. Warto obserwować i próbować, najlepiej jednak, aby warzywa całkiem sie nie rozgotowały.

Napoleonka

Ciężki krem przełamany delikatnym ciastem francuskim, a wszystko to opruszone cukrem pudrem. Ten smak kojarzy mi się z dzieciństwem, a dokładniej, znów z babcią? Obok oponek, serników, drożdżowych ciast wszelkiej maści i pączków, to Napoleonka grała jedną z głównych ról na urodzinach, imieninach itd.

Kto nie zna tego smaku? Jedno z najpopularniejszych "ciasteczek" w Polsce.


Jak to zrobić?

Ciasto
25 dag mąki
25 dag masła
1 jajko
pół szklanki wody
łyżeczka octu
szczypta soli

* zawsze można użyć gotowego ciasta francuskiego, to bardzo ułatwia sprawę

Krem
3 łyżki mąki ziem
3 łyzki mąki pszennej
15-25 dag cukru (w zalezności od upodobania do słodkości ciast ;)
4 szkl mleka
4 żółtka
1 jajko
aromat waniliowy lub cukier waniliowy

Zagniatamy energicznie ciasto. Zaczynamy od posiekania masła z mąką, dodajemy sól, jajko, wodę, ocet. Wkładamy do lodówki na godzinę. Ciasto rozwałkowujemy na 2 cienkie placki i pieczemy przez 15 min na dużej blaszce (w temp.220 st C).
Czas na krem. Mieszamy cukier z mąkami, wlawamy rozmącone jajka i żółtka i  dokładnie mieszamy. Mleko zagotowujemy i wlewamy mieszaninę z mąki, jajek i cukru. Na mniejszym ogniu gotujemy, aż zgęstnieje, a na końcu dodajemy 2 łyżki masła. Czas, aby krem ostygł, najlepiej pod przykryciem.
Gdy krem ostygnie, wylewamy krem na 1 część ciasta, a nakrywamy drugą. Delikatnie dociskamy i wstawiamy do lodówki na... jakiś czas, około 2 godzin to minium, a najlepiej w ogóle trzymać je w lodówce, a przed podaniem posypać cukrem pudrem.

sobota, 2 czerwca 2012

Quiche z botwinką i szpinakiem

Z pierwszym razem bywa różnie. To mój pierwszy raz z botwinką. Było całkiem smacznie i wytrawnie. Nie poszłam na łatwiznę i sama zrobiłam ciasto. Przeważnie mam w lodówce ciasto francuskie, robię quiche szpinakowy z suszonymi pomidorami, porowy lub brokułowy,  ale dziś naszło mnie na eksperymenty. I bardzo dobrze.


Jak to zrobić?

Ciasto
250 g mąki
100 g masła
łyżeczka soli
łyżeczka słodkiej papryki
100-150 ml wody, lub więcej w razie potrzeby

Farsz botiwnkowo-szpinakowy
2 pęczki botwinki z buraczkami
4 ząbki czosnku
100 gram szpinaku (użyłam mrożonego, ale w liściach)
2 łyżki kremu balsamicznego, lub octu
200 ml śmietany
1 jajko
3 łyżki masła
3 łyżki sera feta
sól
pieprz cayenne


Botwinkę kroimy na małe kawałeczki, w całości wraz z liśćmi, a buraczki na drobną kostkę. Na patelni rozpuszczamy masło i dodajemy posiekany czosnek. Gdy czosnek uwolni swoje niebiańskie aromaty, dodajemy botwinkę. Dusimy do momentu kiedy buraczki będą miękkie. Jeśli zacznie się przysmażać, można dolać troszkę wody. Przed końcem duszenia dodajemy ocet balsamiczny, sól i pieprz. Gdy buraczki wystygną, dodajemy 100 ml śmietany. 

W tym czasie, szpinak spokojnie czeka na swoją kolej np. rozmrażając się? :)

Masło kroimy w kostkę, mieszamy wszystkie składniki na ciasto, szybko zagniatamy i wkładamy do lodówki na 10 min.

Do piekarnika nagrzanego do 220 stopni, wstawiamy foremkę wylepioną ciastem (ciasto nakuwamy widelcem w kilku miejscach). Musi się podpiekać przez 10 minut.

Drugą połowę śmietany mieszamy z jajkiem i dodajemy łyżkę fety, rozbijamy wszystko widelcem lub trzepaczką.

Na podpieczone ciasto wykładamy masę botwinkową, polewamy trochę mieszaniną jajeczno-śmietanową, na to szpinak i pokruszony ser feta i znów mieszanina jajeczno-śmietanowa. Teraz już tylko 30 minut w piekarniku (w 180 stopniach) i można jeść! Ale najlepiej smakuje, gdy jest nieco chłodniejszy.

PS. Mojej drugiej połówce quiche nie smakował ze szpinakiem, ale jeśli lubicie szpinak tak jak ja, to napewno i Wam posmakuje.

niedziela, 20 maja 2012

Bretońskie ciasto z kremem z mascarpone i truskawkami

Z utęsknieniem czekam na nasze piękne truskawki, więc jako zwiastun tego co będzie się działo już niebawem, pokusiłam się na te pięknie wyglądające z Almy.

Pierwszy raz spróbowałam tego idealnie kruchego i słono-słodkiego ciasta na imprezie u znajomych. Od tamtego dnia nie mogę o tym zapomnieć, a minął już rok! Zachęcam do wypróbowania tego przepisu.


Bretońskie ciasto z kremem z mascarpone i truskawkami



Jak to zrobić?

Krem
250 g mascarpone
100 ml śmietanki kremówki 30%
4 łyżki cukru pudru
żółtko
2 łyżeczki cukru pudru
(opcjonalnie ulubiony likier)


Ciasto
250 g mąki
160 g cukru pudru
4 żółtka
200 g masła (lekko solonego np. Lurpak) lub pół łyżeczki soli (chociaż ja sypnęłam więcej :)

1 żółtko wymieszane z 2 łyżkami mleka - do posmarowania ciasta przed samym pieczeniem

truskawki - przed podaniem

Najpierw przygotowuję krem, aby mógł długo chłodzić się w lodówce. Mascarpone miksujemy z cukrem. Żółtko utarte z 2 łyżeczkami cukru, dodajemy do mascarpone i miksujemy. W oddzielnej misce ubijamy śmietankę, do momentu aż będzie sztywna. Porcjami dodajemy bitą śmietanę do kremu z mascarpone i delikatnie, wolno mieszamy drewnianą łyżką. Zakrywamy folią i do lodówki. Czas zabrać się za ciasto.
Wszystkie składniki na ciasto mieszamy i wyrabiamy ciasto - to takie proste :) Wkładamy na godzinę do lodówki i oczekujemy, popijając pyszną kawę :)

Ciasto dzielimy na 2 kształtne kulki, lub jak wolimy, jeden wielki placek. Posypujemy mąką i rozgniatamy dłonią na pergaminie. Powinno być okrągłe, aby póżniej móc kroić je jak pizze.
Przed włożeniem do piekarnika, placek nacinamy delikatnie w kratkę i smarujemy żółtkiem wymieszanym z mlekiem. A teraz do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni! Uważajcie, łatwo je spalić, gdy tylko brzegi się zarumienią możemy wyciągać. Około 13-20 minut.

Ciasto kroimy nożem, czy tez przyżądem do krojenia pizzy, na to trochę zimnego kremu i truskawki.
Pysznie.

środa, 16 maja 2012

Farfalle ze świeżym łososiem w sosie winno-śmietanowym z koperkiem

Wino i łosoś, te smaki świetnie się uzupełniają - wiem co mówię, właśnie zjadłam sushi i popiłam wytrawnym winem. Ale nie odlatujmy do Japonii, czas na ulubioną kuchnię włoską? O ile Włosi mogą przypisać sobie wszystkie rodzaje past, to jednak cały śwat wymyśla swoje kombinacje. Dużo łączy mnie z krajem łososia - Norwegią, dlatego też połaczenie włosko-norweskie musi pojawić się w moim menu.
Farafalle czy penne, podawajcie z czym chcecie, mnie akurat to wpadło pod rękę. To boskie połączenie smaków, robi się bardzo szybko, polecam wszystkim zabieganym i leniwym.



Farfalle ze świeżym łososiem w winno - śmietanowym sosie z koperkiem

Jak to zrobić?
(poracja dla 2 głodnych osób lub 3 mniej głodnych osób:)

250 gram farfalle, lub innego ulubionego makaronu
200 g świeżego łososia
pęczek koperku
250 ml śmietany 18%
2 łyżki masła
250 ml białego wina wytrawnego lub półwytrawnego
1 szalotka
pieprzi sól do smaku do smaku
oliwa


Drobno pokrojoną szalotkę podsmażamy na oliwie, ale bardzo delikatnie. Dorzucamy pokrojonego w plastry łososia bez skórki i dolewamy wino. Dusimy około 10 minut.
W miedzyczasie oczywiście gotuje się makaron:) Do łososia dodajemy 3 łyżki posiekanego koperku, 2 łyżki masła, śmietanę, sól i pieprz. Delikatnie mieszamy, łosoś ma prawo się rozpaść, ale mieszajmy delikatnie.Po 5 minutach jest już gotowe, pięknie pachnące i aromatyczne. Przed podaniem posypałam koperkiem. Smacznego!


wtorek, 15 maja 2012

Risotto z kurczakiem i pieczarkami na białym winie





Jak to zrobić?

Składniki (porcja dla 4-6 osób)

400 g ryżu arborio (specjalny ryż do risotto)
1,5 l bulionu (2 kosti) drobiowy, ale można użyć grzybowego
4 ząbki czosnku
3 łyżeczki kurkumy
3 szalotki
6 łyżek oliwy lub oleju
4 filety z kurczaka
250 ml białego wytrwanego lub półwytrawnego wina
400 g pieczarek
ser grana padano lub parmezan
2-3 łyżki masła
3 łyżki oleju
zioła w zależności od upodobań, użyłam kolendry i oregano, ale pietruszka też jest idealna
pieprz


Na dużej patelni rozgrzewamy 3 łyżki oleju, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Lekko zarumieniamy, trzeba uważać, żeby nie spalić! Do tego wrzucamy ryż, podsmażamy przez 3 minuty równocześnie mieszając i dodajemy kurkumę. Następnie zalewamy ryż częścią bulionu i wina, ciągle mieszając. Tę czynność powtarzamy do momentu wykorzystania wina i bulionu. W międzyczasie dodajemy trochę tartego włoskiego sera, ale nie jest to konieczne. Ryż powinien mieć lepką (jak na zdjęciu) i raczej rzadką konsystencję, ale nie możemy go rozgotować, musi być al dente. Gdy ryż jest już gotowy dodajemy 2-3 łyżki masła.
Oczywiście mamy pomocnika w kuchni, lub wcześniej przygotowaliśmy kurczaka, pieczarki i szalotkę:) Te składniki standardowo kroimy na małe kawałeczki i podsmażamy na oliwie lub oleju.
Na końcu dodajemy je do ryżu. Posypujemy ziołami i tartym serem. Warto posypać świeżo mielonym pieprzem. Smacznego!



poniedziałek, 14 maja 2012

Kruche z rabarbarem i kruszonką





Ciasto!


Jak to zrobić?

Ciasto:
2 szklanki mąki pszennej 
pół szklanki cukru (ja dałam troszke mniej)
180  g masła
2 żółtka 
1 łyżka śmietany (16% lub 18%)
szczypta soli
wanilia lub łyżeczka cukru waniliowego

A rabarbarowe nadzienie?

9 lasek rabarbaru
2 łyżki curku

Kruszonka

150 g mąki pszennej 
70 g cukru 
100g masła 
wanilia lub cukier waniliowy
kardamon 

Uzależniłam się od przesiewania wszystkiego co da się przesiać, a więc, przesiewamy mąkę z cukrem, dodajemy wszystkie składniki, wyrabiamy ciasto i wkładamy na 30 minut do lodówki.
   W tym czasie obrany i posiekany na 1cm kawałeczki rabarbar, wrzucamy na rozgrzaną patelnię i posypujemy 2 łyżkami cukru. Kiedy już zmięknie (około 3-5 minut) przecedzamy, odlewając wodę (ale tylko, jeśli jest jej rzeczywiście zbyt dużo!) Odlałam bardzo mało.
   Piekarnik nagrzewamy do 180ºC. Ciasto przecieramy na grubej tarce na blaszkę wysmarowaną masłem. Ugniatamy, aby miało zwartą konsystencję i wstawiamy do piekarnika na jakieś 10 minut - w zależności od piekarnika. Ten potrafi płatac różne figle... Ciasto musi się lekko zarumienić.
   W tym czasie przygotujcie kruszonkę. Masło rozpuszczamy w rondelku i dodajemy resztę składników, wyrabiając ciasto. 

Po podpieczeniu ciasta, ostudzamy je, i wykładamy rabarbar. Rabarbar posypałam otrębami i mielonymi migdałami, ale tutaj można pozwolić sobie na różne wariacje, w zależności od upodobań. Kruszonkę rozdrabniamy w dłoni i posypujemy ciasto. 

35-50 min w piekarniku, i gotowe!

Smacznego!

środa, 9 maja 2012

Ruskie

Wiedziałam, że nadejdzie ten moment. Moment, w którym lenistwo ustąpi smakowitym wspomnieniom z babcinej kuchni. I nadszedł ten dzień. I stało się. Pierwszy raz zrobiłam pierogi. Ten pierwszy raz, jak rzadko się zdarza, był niezwykle udanym pierwszym razem ;)

Ruskie

Ruskie


Jak to zrobić?

Farsz
2 kg ziemniaków
700 g twarogu
2 cebule
pieprz (dużo pieprzu :)
sól

Ciasto
1 kg mąki
2 jajka
4 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
0,4 l ciepłej lub goracej wody, w zależnosci od potrzeb, do wyrabiania ciasta
sól

Warto zacząć od farszu. Ugotowane ziemniaki wygnieść i doprawić solą i pieprzem. Farsz nie może być mdły, dlatego pieprz powinien być wręcz bardzo widoczny w farszu. Drobno pokrojoną cebulkę podsmażamy na oliwie lub oleju i dodajemy do zmieniaków. Tak połowicznie przygotowany powinien odczekać do wystygnięcia, dopiero póżniej dodajemy ser. W czasie gdy farsz stygnie, możemy przygotować ciasto. Użyłam mąki tortowej. Dodałam od razu 2 jajka, oliwę i sól, powoli mieszając i dolewając ciepłą wodę wyrabiamy sprężyste ciasto do momentu, w którym będzie stanowiło gładką kulę.

Ciasto gotowe, farsz już nie jest gorący, więc można dodawać ser i ostatecznie doprawić farsz.

Z rozwałkowanego ciasta wycinamy kółka, ja robiłam to szklanką. Nakładamy farsz, sklejamy i wrzucamy na gotującą,  osoloną wodę. Delikatnie mieszamy drewnianą łyżką. Po wypłynięciu pierogów na wierzch, w zalezności od grubości ciasta pozwalamy im się gotowac jakies 2-4 minuty.

Proces wyławiania smakołyków jest ważnym elementem. Ja wrzucam je najpierw do naczynia z zimną wodą, a następnie przelewam przez durszlak i wysypuję na duże talerze, aby się nie skleiły.
Opcji podania jest kilka i każdy z nas je zna. Najlepsza jest ta, która Tobie smakuje najbardziej, z wody na maśle, czy podsmażone - obojetnie. Smacznego!

piątek, 23 marca 2012

Naleśniki jak u babci

Jedni nazywają je racuchami, inni pancakes'ami, a ja nazywam je naleśnikami, bo takie właśnie naleśniki przygotowywała nam babcia.
Uwielbiam smarować je serkiem waniliowym, ale dziś zaserwowałam je z dżemem żurawinowym i tartymi migdałami.
Dodatkowo odeszłam trochę od przepisu i usmażyłam je na maśle. Idalne dla tych, którzy nie przepadają za posmakiem smażonego oleju.

Są wyśmienite. Idealne do porannej kawy.

Naleśniki jak u babci


Jak to zrobić?

Ciasto
500 ml mleka
5 g drożdży
1 łyżeczka cukru
1 jajko
4 łyżki mąki
szczypta soli

łyżeczka masła (do smażenia)


Na wierzch
dżem żurawinowy
tarte migdały

Mleko należy podgrzać, wsypać pokruszone drożdze i doprowadzić do rozpuszczenia. Gdy już się rozpuszczą, trzeba nakarmić je cukrem, zdecydowanie to lubią :) Następnie dodajemy resztę składników i rozbijamy trzepaczką. Konsystencja powinna być zawiesista i w miarę gęsta.
Teraz, naszej masie trzeba dac trochę odpocząć, chociaż na 10 minut, najlepiej pod przykryciem.
Na teflonowej patelni rozpuszczamy masło i zaczynamy smażyć! Kolor powinien być taki jak na zdjęciu.

Gotowego, niesamowicie pachnącego, aromatycznego, pulchnego naleśnika posypałam w środku migdałami i posmarowałam dżemem żurawinowym.

Pysznie.

czwartek, 22 marca 2012

Knish. Knysz. Kniszki. Żydowski przysmak

O knishu dowiedziałam się z Wysokich Obcasów, cyt: "Pierwsze miejsce w Nowym Jorku, do którego neurotyczny Boris Yellnikoff, bohater 'Co nas kręci, co nas podnieca' Woody'ego Allena, zabiera słodką Melody St. Ann Celestine z Missisipi, jest piekarnia Yonaha Shimmela. Wychodzą z niej, gryząc coś, co przypomina bułeczki. Melody: Co to jest? Boris: Knish. M.: Z czego się to robi? 
B.: Jadam je od lat. Są pyszne. Nie wiem, co w nich jest! Nie chcę wiedzieć, z czego je robią! Nawet o tym nie mów." (źródło: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53667,9836076,Knish.html).

Urzekła mnie ta historia, więc postanowiłam przetestować sam przepis, który od początku trochę mi się nie podobał... więc nieco go zmodyfikowałam. Postanowiłam też, dowiedzieć się nieco więcej o knishu i o jego rodzajach. Okazało się, ze jednym z najpopularniejszych jest nadzienie z ziemniaków i cebuli, tutaj także nie pozostałam do końca wierna przepisom i dodałam troche białego twarogu, aby wzbogacić smak.

Teraz już rozumiem głównego bohatera z filmu Allena. Knishki - bo tak je nazywam, są... urzekające, po prostu nie można przestać ich jeść!

Knish. Knysz. Kniszki.   Żydowski przysmak

Jak to zrobić?


Ciasto
900 g mąki pszennej
200 g masła
4 łyżki oliwy z oliwek
1 jajko
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki cebuli (podsmażonej na maśle lub oliwie)
5 łyżek gniecionych ziemniaków
150 ml wody
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka pieprzu

Nadzienie z kaszy i grzybów
2 torebki kaszy gryczanej
10 - 14 dużych pieczarek
2 cebule średniej wielkości
2 jajka
pieprz
sól

Nadzienie z ziemniaków
2 kg ziemniaków (z tej porcji 5 łyżek użyć do ciasta)
2 - 3  cebule (z tej porcji, 2 łyżki użyć do ciasta)
1 kostka sera twarogowego (użyłam półtłustego)
pieprz
sól

W czasie gdy gotują się obrane ziemniaki i kasza, pokrój cebulę w kostkę (najlepiej od razy 5 cebul) i podsmaż na maśle lub oliwie. To samo z pieczarkami, najlepiej pokroić je w kostkę, ale nie najdrobniejszą, bo przecież i tak się skurczą podczas smażenia. Zawsze podczas smażenia pieczarek posypuje je trochę pieprzem.
Ugotowane ziemniaki wygnieć razem z częścią cebuli, dodaj pieprz i sól. Odstaw, aby ostygły.
Kaszę wymieszaj z pieczarkami i częścią cebuli i także odstaw do ostygnięcia.
W tym czasie można zabrać się za ciasto.
Do dużej miski, wrzuć 5 łyżek ugotowanych ziemniaków, wlej 4 łyżki oliwy, sól i pieprz  - rozmieszaj. Dodaj część mąki... trzeba dosypywać ją stopniowo, wsyp też 2 łyżeczki proszku do pieczenia oraz wrzuć jajko i cebulę. Zacznij wyrabiać ciasto... co chwilę dodawaj trochę mąki i masło tarte na grubej tarce. Podlewaj w miarę potrzeby wodą i mąką regulując konsystencję ciasta.
Gdy już uda Ci się wyrobić ładną, elastyczną, ale zwięzłą kulę, nakryj ciasto (nadal w misce) wilgotną ściereczką lub papierem i wstaw do lodówki na 30 minut.

Piekarnik nagrzej do 190 stopni.

Ziemniaki zapewne już wystygły, można wrzucić kostkę twarogu, ostatecznie doprawić do smaku i wygnieść.

To samo z nadzieniem z kaszy, jeśli już ostygła dodaj 1 lub 2 rozbite trzepaczką jajka. Chodzi o to, aby konsystencja była trochę kleista. Dopraw tak jak lubisz, pieprzem i solą.

Piekarnik nagrzany. Do dzieła!

Ciasto podziel na 3 części. Rozwałkuj. Moje ciasto było niewiele grubsze od tego na pierogi.
Ciasto pokrój na kwadraty, lub wytnij kółka. Muszą być jednak nieco większe niż te pierogowe.
Nakładaj nadzienie i zlepiaj brzegi w górę, ale zostaw na górze dziurkę, aby było widać nadzienie.

Ułożone na blaszce wysmarowanej masłem lub oliwą, pomaluj jajkiem. Najlepiej użyć pędzelka.
Ja piekłam je 30 minut, ale każdy piekarnik ma swoje wybryki, więc trzeba je obserwować. Muszą wyglądać tak jak moje na zdjęciu...

Smacznego!

...planuję jeszcze inne nadzienia.

Orzeźwiający smak wiosny

Moja przygoda z blogowaniem rozpoczyna się z nadejściem wiosny. Dlatego też postanowiłam, że mój pierwszy post i pierwszy przepis musi być równie świeży i wiosenny.

Orzeźwiający koktajl, czy jak kto woli ...smoothie. Jest pyszny.

Orzeźwiający smak wiosny
Orzeźwiający smak wiosny


















Jak to zrobić?

Bardzo prosto... musisz tylko mieć blender, oraz...

1 pomarańczę
1 gruszkę
2 kiwi
garstkę selera naciowego
1 małe jabłko
7 listków świeżej mięty
7 listków świeżej melisy

Warto pokroić składniki na mniejsze kawałki, a później zblendować.

Smacznego!